Meme marketing to wyjątkowo kreatywny sposób komunikacji, w którym niebagatelną rolę odgrywa humor. Memy w postaci zdjęć, filmów czy GIF-ów, z błyskotliwie dobranym tekstem i osadzone w rozpoznawalnym kontekście, mogą być potężnym narzędziem marketingowym. Mogą, ale nie muszą, bo mem w marketingu to ogromne wyzwanie, a błąd w jego zastosowaniu może przynieść firmie duże straty, na przykład utratę reputacji. Sprawdź zatem, jakie są najważniejsze zasady korzystania z memów i czy mogą być dobrą strategią dla twojej marki
Meme marketing – o co w nim chodzi i jak działa
Meme – najczęściej w formie zdjęcia z tekstem – zaczyna być memem w momencie przekazania go dalej, kiedy odbiorcy uznają, że warto się nim podzielić z innymi użytkownikami sieci internetowej. To potężna moc pozwalająca budować wokół marki lojalną społeczność. Dlatego tak ważne jest, żeby mem był osadzony w rozpoznawalnym i emocjonującym kontekście, wpisywał się w trendy, operował humorem i tworzył pomost między profilem firmy a sytuacją, do której nawiązuje. W ten sposób marka ma szansę nawiązać bardziej osobisty i emocjonalny kontakt ze swoją grupą docelową.
Kontekst i czas, czyli tu i teraz
Wyłowienie z codzienności wydarzenia, które emocjonuje i które może przykuć uwagę odbiorców marki jest rzeczą najważniejszą, a jednocześnie jest największym wyzwaniem. Trzeba być dobrym obserwatorem, a także znać i rozumieć swojego odbiorcę, żeby wiedzieć, czy połączenie danego zdarzenia z profilem firmy stworzy rozpoznawalny kontekst i wywoła w odbiorcy pożądane emocje. Pula możliwych kontekstów jest bardzo szeroka: od wydarzeń ze świata popkultury, poprzez politykę, do zjawisk społecznych, które poruszają i działają na wyobraźnię. Nie ma tu prostych reguł, natomiast w meme marketingu kluczowy jest czas reakcji, żeby temat, do jakiego mem nawiązuje, był jeszcze żywy i emocjonował.
Humor – siła napędowa meme marketingu
Włączając humor do swoich strategii marketingowych, marka może tworzyć angażujące, niepowtarzalne i zapadające w pamięć treści, które przemawiają do jej grupy docelowej i tym samym tworzą z nią trwałą więź. Ponadto humor jako narzędzie marketingowe pomaga budować pozytywny wizerunek i nowoczesne, nadążające za trendami wrażenie. Trzeba jednak pamiętać: bez humoru nie istnieje nośny meme marketing. Dlatego jeśli marka nie ma potencjału do jego umiejętnego zastosowania, lepiej niech tę formę komunikacji sobie odpuści, żeby nie narazić się na krytykę i utratę reputacji.
Spójność i autentyczność
Nie ma nic gorszego w meme marketingu jak stosowanie go na siłę, bez polotu i umiejętnego połączenia memu ze specyfiką marki. Dlatego dobrze opracować strategię, która pozwoli ocenić, czy meme marketing na pewno pasuje do charakteru marki, a jeśli tak, to jaki typ humoru byłby z nią spójny: dosadny czy wysublimowany, abstrakcyjny czy może bezpośredni? Odpowiedzi na te pytania zwiększą szansę na autentyczność i skuteczność memów, a tym samym pomogą uniknąć nieporozumień z odbiorcami.
Odbiorca, czyli dla kogo te memy
Analiza odbiorcy to kolejny, bardzo ważny aspekt meme marketingu. To on zadecyduje, czy mem warto udostępnić. W tym wypadku najważniejsze będą dane takie jak: wiek, płeć, wykształcenie, zainteresowania, preferencje związane z humorem. Do każdej grupy wiekowej warto tworzyć oddzielną strategię memową, bo na przykład młodszym odbiorcom mogą bardziej się spodobać odwołania do popkultury, z kolei target dojrzalszy doceni memy nawiązujące do wydarzeń społecznych, a czasem nawet politycznych. Obserwowanie grupy docelowej jest często pracochłonne, ale to także bardzo intrygujący element budowania strategii i warto do niego podejść z zaciekawieniem.
Podsumowanie
Memy stanowią nieodłączny element internetowej rzeczywistości. Wiele firm, np. Ikea, Netflix, Pracuj.pl udowadnia, że meme marketing może być stosowany z sukcesem, przyczyniając się do budowania pozytywnego, spójnego i nowoczesnego wizerunku marki. Opisane w tym tekście zasady mogą być punktem wyjścia do analizy czy meme marketing ma szansę być właściwą strategią dla twojej firmy i do zrobienia pierwszych kroków w jego realizacji.
Autor tekstu: Patrycja Stachura